Dziewiętnastka
Wróciłam z biblioteki około piątej zmęczona i zestresowana – minął właśnie dziewiąty dzień w nowym miejscu, w pierwszej pracy zgodnej ze świeżo uzyskanym wykształceniem na University of Alberta. Po ośmiu miesiącach od otrzymania dyplomu, w czasie których wysyłałam dziesiątki aplikacji, po serii rozmów kwalifikacyjnych w bibliotekach publicznych i akademickich w różnych miejscach Kanady i Stanów, dostałam posadę u siebie, w swoim mieście, w swojej bibliotece, w której pracowałam już od kilku lat na pół etatu jako library clerk. Nie musiałam się przeprowadzać, szukać mieszkania, odnajdywać w nowym miejscu. Już jako pełnoprawny bibliotekarz zaczęłam pracować w dziale katalogowania, w pełnym wymiarze godzin, przy własnym biurku…
